Sposób pozbywania się szczątków zmarłych jest oczywiście tematem, na który lekarze mogą mieć wiele do powiedzenia. Jako strażnicy zdrowia żywych, niebezpieczeństwa i choroby, które materialne pozostałości naszych zmarłych przyjaciół mogą powodować u żyjących, muszą budzić troskę w środowisku medycznym. Coraz gęstsze zaludnienie w wielkich miastach uświadomiło ostatnim dwóm pokoleniom konieczność podjęcia działań, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób wskutek opóźnień w pochówku oraz korzystania z nieodpowiednich miejsc pochówku. Jednak w większości przypadków podjęte wysiłki jedynie przesuwają problem trochę dalej. Proste obliczenia matematyczne pokażą, że obecne cmentarze wkrótce będą otoczone zabudowaniami i konieczne będą nowe rozwiązania. Aby sprostać tym problemom, praktyka kremacji była energicznie promowana jako bardziej racjonalny i zdrowy sposób pozbywania się zmarłych przez Towarzystwo Kremacyjne, którego prezesem był Sir Henry Thompson.
UWAGA! Poniższy tekst jest oparty o tłumaczenie rozdziału książki “Eminent doctors: Their lives and their work; Vol. 2 of 2” (1855), stąd niektóre frazy i poglądy mogą wydawać się niedzisiejsze.
Życie Henry’ego Thompsona
Ten wybitny chirurg był synem Henry’ego Thompsona z Framlingham w hrabstwie Suffolk, urodzonym 6 sierpnia 1820 roku. Podobno pan H. Thompson sprzeciwiał się studiom medycznym swojego syna, wierząc, że zawód ten wzbudzi w nim skłonność do sceptycyzmu. Dlatego dopiero gdy osiągnął wiek dwudziestu jeden lat i uzyskał prawo samostanowienia, bohater niniejszego artykułu mógł swobodnie realizować swój wybrany zawód. Studiował w University College w Londynie, a także w Paryżu. W 1851 roku uzyskał stopień Bachelora na Uniwersytecie Londyńskim, a w 1853 roku tytuł Fellow of the College of Surgeons. W tym samym roku został mianowany asystentem chirurga w szpitalu University College. W 1852 i ponownie w 1860 roku zdobył nagrodę Jacksonian Prize w College of Surgeons za eseje na temat swojej pracy zawodowej.
Dwa dzieła, na których głównie opierała się reputacja Sir Henry’ego Thompsona wśród środowiska medycznego, to: „Clinical Lectures on Diseases of the Urinary Organs” [ang. Wykłady kliniczne na temat chorób układu moczowego] oraz „Practical Lithotomy and Lithotrity”, z których oba doczekały się licznych wydań; napisał także wiele mniejszych traktatów na pokrewne tematy, a jego artykuły w „System of Surgery” Holmesa swoją objętością osiągają rozmiary osobnych dzieł. Jego praktyka w tej dziedzinie znacznie się rozrosła, a w 1877 roku opublikował listę 500 opisów przypadków, w których przeprowadził operacje usunięcia kamieni z pęcherza, co uważał za największą opublikowaną przez jednego operatora. Dzięki nieocenionemu dostępowi do doświadczeń innych chirurgów, którzy dzielili się z nim swoimi przypadkami, jego książka o litotomii i litotrypsji została uznana za wyjątkowo wartościową.
Sir Henry Thompson był znany z szerokiego stosowania operacji wynalezionej przez Civiale’a w Paryżu, w 1817 roku, polegającej na rozkruszaniu kamieni na proszek lub żwir, co skutkowało brakiem konieczności przeprowadzenia poważnej operacji litotomii. Pierwsze operacje tego typu Civiale przeprowadził w 1824 roku, a jemu przypisuje się wprowadzenie i pomyślne zastosowanie tej metody na Wyspach Brytyjskich. Dzięki jego umiejętnościom w tej dziedzinie został wezwany do zmarłego króla Belgów w 1863 roku i udało mu się zapewnić ulgę poprzez operację, gdy najbardziej wybitni chirurdzy kontynentalni zawiedli. Królowa Wiktoria nadała mu później tytuł szlachecki w uznaniu jego wielkich zasług dla jej wuja. W tym samym okresie Sir Henry został niezależnym chirurgiem w szpitalu University College. Od tego czasu zrezygnował z aktywnej pracy w szpitalu, stając się konsultantem chirurgicznym i emerytowanym profesorem.
Człowiek jako lek i obiekt badań | A. Smakosz (red.)
Monografia przedstawia problematykę związaną z miejscem człowieka w medycynie, w kontekście historycznym. Tom składa się z trzech części: I) Człowiek jako lek; II) Historia anatomii; III) Człowiek jako obiekt badań.
Czy tłuszcz ludzki jest dobrym podłożem maściowym? Na jakie dolegliwości był stosowany olejek z mumii egipskiej? Co ma wspólnego kanibalizm medyczny i wiara w relikwie? Jakich narzędzi chirurgicznych używali starożytni Rzymianie i Grecy? Jak w średniowieczu przeprowadzano operacje pod narkozą? Jak w pierwszej połowie XX w. wyglądały prawne i etyczne kwestie ekspetymentów na ludziach? Czy eksperymenty Mengelego i innych medyków z obozów koncentracyjnych wpłynęła na rozwój nauki?
Na te i inne pytania znajdziecie Państwo odpowiedzi w naszej monografii.
Najniższa cena w ciągu 30 dni: 40 zł
Czy wiara czyni cuda, czyli badania kliniczne modlitw
Sir Henry zyskał także sławę publiczną w związku z kilkoma ważnymi kwestiami społecznymi i religijnymi. Jedną z nich, która wywołała wiele kontrowersji, był jego list do profesora Tyndalla w sprawie modlitwy za chorych, który ukazał się w „Contemporary Review” w 1872 roku. Po sklasyfikowaniu różnych celów modlitwy i rozważeniu możliwości przetestowania rzeczywistych wyników modlitwy, stwierdził:
Wydaje się, że istnieje jedno źródło, z którego można prawie na pewno ustalić absolutną wartość modlitwy (mówię to z najwyższym szacunkiem). Mam na myśli jej wpływ na przebieg choroby lub na uniknięcie śmiertelnego zakończenia. Musi być przyjęte, że taki ważny wpływ albo istnieje, albo nie. Jeśli istnieje, dokładne badanie chorych przez dobrych patologów, pracujących z poważnym celem, musi ustalić fakt. Gdy fakt zostanie ustalony, to po prostu kwestia dalszej dokładnej obserwacji klinicznej, aby oszacować stopień, w jakim modlitwa jest skuteczna. Następnym krokiem byłoby rozważenie, jak dalece można rozszerzyć tę korzyść wśród chorych i umierających. Mogę sobie wyobrazić niewiele badań, które mogłyby przynieść większe korzyści ludzkości, gdy osiągnie się ten etap.
Praktyczna metoda zaproponowana do przetestowania tej kwestii polegała na tym, aby jedno skrzydło szpitala, pod opieką najlepszych lekarzy, zawierające pacjentów cierpiących na najlepiej zrozumiane choroby, było przedmiotem specjalnych modlitw przez całą wspólnotę wiernych przez trzy do pięciu lat, a następnie porównanie śmiertelności z poprzednimi wskaźnikami oraz z innymi wiodącymi szpitalami w tym samym okresie. Jednak eksperyment ten nigdy nie został przeprowadzony z powodu powszechnego potępienia i kontrowersji, z jaką spotkała się propozycja, w której mało uwagi poświęcono oczywistej dobrej wierze proponującego.
Kontrowersyjne spalanie zwłok
Sir Henry Thompson wkrótce znów pojawił się na językach opinii publicznej. Nie udało mu się nakłonić ludzi do systematycznych modlitw za chorych, więc następnym krokiem było namówienie ich do palenia swoich zmarłych, co okazało się równie szokujące dla wielu, jak poprzednia propozycja. W swoich artykułach, napisanych dla „Contemporary Review” (styczeń 1874) napisał:
Po śmierci! Ostatnie słabe tchnienie zostało odnotowane, i czekano na kolejne, lecz na próżno. Ciało leży tam, blade i nieruchome, z wyjątkiem powolnego, ale zauważalnego opadania szczęki. Bladość widocznie narasta, staje się bardziej ołowiana, i głęboki spokojny sen śmierci panuje tam, gdzie przed chwilą były życie i ruch. Tu zaczyna się wieczny spokój.
Spokój! nie, ani przez chwilę. Nigdy nie było większej aktywności niż w tym momencie istnieje w tym cichym ciele. Aktywność, ale innego rodzaju niż wcześniej. Już tysiąc zmian się rozpoczęło. Niezliczone siły zaatakowały zmarłego. Szybkość sępa, z jego ostrym węchem na rozkładające się zwłoki, jest niczym w porównaniu do pracy nieustannych agentów natury, teraz pełnych sił przed nami.
Po wyjaśnieniu procesu rozkładu i opisaniu różnych sposobów pozbywania się zmarłych, spośród których trzeba wybierać, autor podkreślił, że nasz obecny sposób pochówku jest zdecydowanie szkodliwy dla zdrowia, zarówno teraz, jak i w przyszłości, i stanowi w rzeczywistości społeczny grzech niemałej wagi. Ciekawy aspekt tej kwestii został ujawniony poprzez wzmiankę o dużym rocznym imporcie kości do nawożenia gleby, podczas gdy co roku grzebiemy ogromne ilości ludzkich kości zbyt głęboko w ziemi, aby były one użyteczne rolniczo. Omówił również wady zwyczajów pogrzebowych i wydatków z nimi związanymi, a następnie zaproponował nowy (choć stary) proces kremacji zwłok, praktycznie naśladując wskazania natury i przyspieszający proces, aby był bezpieczny.
Obecnie nawożenie zwłokami ludzkimi jest dopuszczone w niektórych krajach. Więcej na ten temat: Zastosowanie Zwłok Ludzkich jako nawóz: ekologiczna Rewolucja w pochówku
Zasugerował, że obrzędy pogrzebowe najlepiej byłyby związać z kremacją. „Proch do prochu, pył do pyłu” wyrażałoby dosłowny i oczywisty fakt. Thompson uważał, że stan wielu cmentarzy, zarówno dawnych, jak i współczesnych, dostarczył jednoznacznych dowodów na to, że obowiązujący sposób pochówku sprawiał, iż wilgotne szczątki trafiały do wody lub wilgoci, generując odrażające wyziewy, które często powodują ciężkie choroby u osób mieszkających w pobliżu.
Ten temat wciąż jest przedmiotem kontrowersji, choć stał się „praktyczną polityką” z powodu decyzji sędziego Stephena, że kremacja nie jest nielegalna na mocy obowiązującego prawa. Sir Henry Thompson kontynuuje energiczne działania na rzecz kremacji.
Sir Henry wyróżnił się także jako orędownik umiarkowania, a nawet całkowitej abstynencji w używaniu napojów alkoholowych, stwierdzając, że bez nich może lepiej i z większą ochotą wykonywać swoją pracę, a jego koncentracja poprawiła się dzięki abstynencji. Wśród jego mniej znaczących prac warto wymienić: „Food and Feeding” oraz medyczną powieść „Charley Kingston’s Aunt”, którą opublikował pod pseudonimem Pen Oliver.
Znane są również artystyczne zainteresowania i osiągnięcia Sir Henry’ego Thompsona. Studiował malarstwo pod okiem Elmore’a i Alma Tademy, a jego prace często wystawiano w Royal Academy. Posiadał również bardzo cenną kolekcję porcelany niebiesko-białej z Nankin, z której opublikowano katalog w formacie quarto.
Podsumowując, sir Henry Thompson był chirurgiem i polihistorem, specjalizującym się w układzie moczowo-płciowym. Z jego inicjatywy powstało pierwsze krematorium w Londynie — Golders Green Crematorium (1902). Jako prezes Towarzystwa Kremacyjnego, został spalony właśnie w tym budynku, w 1904 r.
Leave a Reply