Historia położnictwa. Cz. 1 Kraniotomia vs kleszcze, czyli wczesnonowożytne problemy

Historia położnictwa. Cz. 1 Kraniotomia vs kleszcze, czyli wczesnonowożytne problemy

Nie da się rozdzielić historii położnictwa i historii ludzkości. Ze względów oczywistych, bez rozwoju techniki odbierania porodów i opieki okołoporodowej rozwój cywilizacji nie byłby możliwy. Warto tutaj wyobrazić sobie stan położnictwa za czasów Hipokratesa. Sformułował on zasadę, według której, gdy dziecko leży poprzecznie w macicy lub wystawia stopy, poród jest niemożliwy. Hipokrates porównał ten przypadek do oliwki w butelce, którą łatwo można wyciągnąć, jeśli jest ułożona wzdłuż, ale jeśli oliwka zostanie ułożona poprzecznie w szyjce butelki, nie da się jej wydobyć bez zmiażdżenia oliwki lub rozbicia butelki. Na szczęście to już historia położnictwa.

Dowiedz się, jak prace Ambroise Paré oraz wynalazki, takie jak kleszcze położnicze Chamberlena, zrewolucjonizowały praktykę porodową, a także jak debatowano nad użyciem kleszczy i kraniotomii. Poznaj historię położnictwa i jego kluczowych postaci, które odmieniły medycynę w epoce wczesnonowożytnej.

Pierwszy podręcznik położnictwa w Anglii

Pierwsza angielska drukowana książka na temat położnictwa była tłumaczeniem dzieła Euchariusa Roesslina „Rosengarten”, znanego jako „Der schwangeren frawen und hebammen roszgarten”, które cieszyło się ogromną popularnością i zostało przetłumaczone na wiele języków. Roesslin, znany także jako Rhodion, był lekarzem praktykującym w Wormacji, a następnie we Frankfurcie nad Menem. Jego książka była pierwszym samodzielnym dziełem na temat położnictwa, które zostało wydrukowane. Ukazała się w 1513 roku. Udoskonalona wersja, zatytułowana „De conceptu et generatione hominis”, została opublikowana w 1554 roku przez Jakoba Rueffa.

Angielskie tłumaczenie książki Roesslina, które ukazało się w 1532 roku pod tytułem „De Partu Hominis”, zostało opracowane na podstawie łacińskiej wersji przez Thomasa Raynalde w 1545 roku, nosząc tytuł „The Byrth of Mankynde”. Pierwsze wydanie tej książki zostało przygotowane przez Richarda Jonasa. Jest ono datowane na 1540 rok i oznaczone „Imprynted at London by T.R.”, co prawdopodobnie oznacza Thomasa Raynalde.

Ilustracja z “Rosegarten” (1513)

Kolejne wydania, w liczbie czternastu, pojawiły się między 1545 a 1676 rokiem. Zgodnie z badaniami bibliograficznymi Ballantyne’a, wszystkie te wydania noszą nazwisko Thomasa Raynalde, choć nie jest jasne, czy chodziło o jedną osobę, czy o dwóch mężczyzn o tym samym imieniu — jednego drukarza i drugiego lekarza. Wszystkie te wydania są obecnie niezwykle rzadkie.

Książka zawierała ilustracje anatomiczne zaczerpnięte z „Fabrica” Vesaliusa, serię „Byrth Fygures” przedstawiającą różne pozycje dziecka w macicy, a także drzeworyt przedstawiający specjalne krzesło porodowe („The Woman’s Stoole”). „The Byrth of Mankynde” utrzymało swoją pozycję jako podręcznik położnictwa aż do XVIII wieku.

Więcej na temat Vesaliusa i historii anatomii:

Ambroży Pare i początek rewolucji w położnictwie

Podjęte działania edukacyjne miały dalekosiężne skutki. Lekarze i chirurdzy zaczęli poświęcać więcej uwagi położnictwu, a w 1573 roku Ambroise Paré miał odwagę otworzyć oddziały w Hotel Dieu, wyspecjalizowane w szkoleniu położnych. Jego odważny eksperyment zakończyłby się niepowodzeniem, gdyby nie miał możliwości udowodnienia swojego podejścia i wiedzy.

W tamtym czasie panowała opinia Hipokratesa, że poród u kobiety z położeniem poprzecznym płodu nie może zostać bezpiecznie odebrany, a jedyną próbą ratowania życia matki było staranie się o odpowiednie ułożenie główki dziecka. Ambroise Paré udowodnił, że poprzez chwycenie stóp można bezpiecznie wydobyć dziecko.

Ten fakt wywołał natychmiastową rewolucję w praktyce medycznej. Jego uczeń, Guillemeau, wsparł tezy Parégo w 1598 roku, w dziele zatytułowanym „The Happy Delivery of Women”. Obracanie płodu stało się rozwiązaniem nie tylko w przypadku ułożeń poprzecznych, ale także w trudnych sytuacjach, gdy główka była źle ustawiona. Hotel Dieu stało się wówczas głównym ośrodkiem szkolenia, zarówno w chirurgii, jak i położnictwie.

W tym miejscu wyróżnił się Mauriceau, który nie tylko stał się czołowym praktykiem, ale także wybitnym nauczycielem położnictwa. Jego praca „Sur les Maladies des Femmes Grosses et de ceux qui sont Accouchees”, opublikowana w 1668 roku, jest cenna nie tyle ze względu na przedstawione teorie — wiele z nich zostało już dawno odrzuconych — ale ze względu na wierny opis jego własnych doświadczeń. Opisał około 800 przypadków, które można czytać z równie dużym zainteresowaniem dzisiaj, jak w momencie ich publikacji.

Dorota — kobieta, która urodziła 20 dzieci w dwóch porodach. Wg. Pare (1649)

Kraniotomia vs kleszcze

Za czasów Mauriceau nie było innej metody wydobycia dziecka ani uratowania kobiety niż operacja obrotu płodu, opracowana przez Ambroise Paré, lub użycie haka (crotchet). Umieszczano go na zewnątrz głowy dziecka, najczęściej w oczodole, ustach lub podbródku. Mauriceau wynalazł jednak tire-tete, narzędzie, które miało być wprowadzane do wnętrza czaszki, a nie na zewnątrz. W związku z tym, aby użyć tego narzędzia, należało otworzyć czaszkę za pomocą szerokiego, zakrzywionego noża (bistoury). W ten sposób wprowadzono operację kraniotomii, która w rękach Mauriceau okazała się bardzo skuteczna — mimo śmierci dziecka, życie matki zazwyczaj udawało się uratować.

W tym samym czasie (około 1650 roku), w Anglii pojawił się lekarz, równie znany z sukcesów w swojej praktyce, jak Mauriceau w Paryżu. Był to dr Chamberlen, który wynalazł „sekretną” metodę odbierania porodów bez zabijania dziecka. Jego sekretem były kleszcze położnicze, ale czy informację o ich zastosowaniu zdobył go z dzieł Albucasisa, czy sam je wynalazł, pozostaje niejasne.

Wzierniki ginekologiczne wg. Pare (1649)

Chamberlen — położnicza rodzina

Chamberlenowie, cała rodzina praktykująca położnictwo, strzegli swoich sekretów i przekazywali szczegóły porodów tylko wewnątrz familii. Reputacja Chamberlenów rozprzestrzeniła się nie tylko w Anglii, ale także we Francji. Wykorzystywali swój sekret bez skrupułów, odbierając porody w każdym przypadku. Narzędzie Mauriceau, tire-tete, stanęło w opozycji do kleszczy Chamberlena, z przewagą po stronie tego drugiego, ponieważ nie zabijał dziecka.

XVII-wieczne urządzenia położnicze. Kleszcze Chamberlena (po lewej) i urządzenie do kraniotomii (po prawej)

Mauriceau znajdował się wtedy u szczytu swojej kariery, kiedy dr Hugh Chamberlen (syn wynalazcy kleszczy) udał się do Paryża, aby sprzedać swój sekret. Twierdził, że potrafi odebrać poród u każdej kobiety, nie zabijając dziecka. Przypadek chciał, że Mauriceau miał pacjentkę, której miednica była tak bardzo zdeformowana przez mollities ossium (zmiękczenie kości), że nie mógł wydobyć dziecka za pomocą tire-tete.

Poród trwał już osiem dni, a Chamberlen wyraził zdziwienie, że tak znakomity lekarz jak Mauriceau nie potrafił przeprowadzić porodu, obiecując zrobić to w pół godziny. Dano mu szansę, ale po kilku godzinach ciąża nadal była nierozwiązana. Chamberlen w końcu poddał się. Kobieta zmarła następnego dnia, a po sekcji stwierdzono, że macica była pęknięta. Mauriceau przypisał to użyciu kleszczy i triumfalnie ogłosił wyższość swojego tire-tete nad tym „złym” narzędziem. Tak rozpoczęła się debata pomiędzy kraniotomią a użyciem kleszczy, która trwała kilka następnych stuleci.

Film na naszym kanale, poświęcony historii etyki lekarskiej

Opracowano na podstawie:

Guthrie, D. (1945). A History Of Medicine. Thomas Nelson & Sons LTD.

Murphy, E. (1864). Introductory lecture on the history of midwifery. Saunders & Otley.

Leave a Reply

Your email address will not be published.