Osobliwości muchomora czerwonego

Osobliwości muchomora czerwonego

Od jednej strony się rośnie, od drugiej – maleje.
„Od jednej i drugiej strony, ale czego?” – pomyślała Alicja.

Grzyba – odpowiedział pan Gąsienica, jak gdyby usłyszał pytanie, po czym znikł w trawie.

Lewis Carroll, Alicja w Krainie Czarów, tłumaczenie: Antoni Marianowicz

Podążając za sugestią Pana Gąsienicy, bohaterka opus magnum Lewisa Carrolla zjada kawałek grzyba urwany z prawej strony kapelusza, po czym jej ciało zmniejsza się tak szybko, że uderza podbródkiem w kolano. Alicja pospiesznie zjada kawałek grzyba z lewej strony, co z kolei wywołuje u niej wzrost tak intensywny, że dziewczyna zahacza głową o korony drzew zaczarowanego lasu. Trudno o bardziej sugestywne nawiązanie do psychoaktywnego działania muchomora czerwonego — Amanita muscaria, niż przytoczony fragment „Alicji w Krainie Czarów”.

alicja i pan gąsiennica
Alicja i Pan gąsienica. Domena publiczna

Objawy zatrucia muchomorem czerwonym. Syndrom Alicji i inne dolegliwości

Pół godziny po doustnym spożyciu A. muscaria pojawia się charakterystyczne zaburzenie postrzegania przestrzeni, zwane makropsją. Obiekty postrzegane przez osobę dotkniętą makropsją zdają się być o wiele większe niż w rzeczywistości, co odpowiada „objawom” Alicji. Osoby zatrute muchomorem czerwonym wykazują ponadto nadwrażliwość na bodźce wizualne i dźwiękowe oraz tracą poczucie czasu. Po kilku godzinach od spożycia grzyba pojawia się zmęczenie i senność, które prowadzą następnie do głębokiego snu, charakteryzującego się wysoce realistycznymi marzeniami sennymiw fazie REM.

Oprócz tych, relatywnie pożądanych efektów, u zatrutych pojawiają się również wymioty, skurcze mięśni, dezorientacja, zawroty głowy i delirium. W niektórych przypadkach grzyb powoduje typowe objawy atropinopodobne, takie jak suchość w ustach i rozszerzenie źrenic. Co ciekawe, zaobserwowano korelację pomiędzy wystąpieniem określonych objawów, a czasem zbioru. Zgodnie z ustaleniami owocniki muchomora zebrane we wrześniu działają mniej narkotycznie i częściej powodują mdłości. Odwrotna tendencja występuje w przypadku okazów zebranych w sierpniu.

Wbrew powszechnej opinii A. muscaria nie jest wybitnie trujący – w przeciwieństwie do innych gatunków muchomorów nie powoduje bezpośrednich uszkodzeń narządów wewnętrznych. Regularne spożywanie substancji czynnych grzyba prowadzi jednak do uszkodzenia mózgu, czego konsekwencją są przewlekłe zaburzenia pamięci i upośledzenie procesów uczenia się. U podstaw tego mechanizmu leży uszkodzenie neuronów cholinergicznych w podstawnej części przodomózgowia oraz zmiana wrażliwości receptorów GABA, indukowana przez kwas ibotenowy — jedną z głównych substancji psychoaktywnych muchomora czerwonego.

Jednak nie muskaryna – chemizm i farmakologia Amanita muscaria

Najczęściej kojarzoną z muchomorem czerwonym substancją chemiczną jest muskaryna, od której wywodzi się nazwa receptorów w układzie nerwowym. Okazało się jednak, że to nie muskaryna jest związkiem odpowiedzialnym za działanie psychoaktywne grzyba.
Z A. muscaria wyizolowano i zbadano wiele substancji, z których wyszczególniono dwie najważniejsze pod względem farmakologicznym – kwas ibotenowy i muscymol.

Kwas ibotenowy wykazuje strukturalne podobieństwo do kwasu glutaminowego, dzięki któremu oddziałuje na receptory tego neuroprzekaźnika, w konsekwencji czego działa stymulująco na ośrodkowy układ nerwowy. Muscymol działa analogicznie odwrotnie – depresyjnie. Pod względem molekularnym wykazuje podobieństwo do kwasu γ-aminomasłowego (GABA), co daje mu zdolność hamowania neurotransmisji w ośrodkowym układzie nerwowym. Ponadto w badaniach in vivo na myszach
i szczurach zaobserwowano wzrost poziomu serotoniny i dopaminy w mózgu po dootrzewnowym podaniu muscymolu i kwasu ibotenowego.

Dalsza część artykułu pod poniższymi linkami


Więcej na temat chemizmu muchomora i jego bezpieczeństwa stosowania w kosmetykach, znajdziecie w filmie na naszym kanale, na YouTube:


Rozszerzona wersja jest dostępna również w formie podcastu:


Muscymol jest produktem dekarboksylacji kwasu ibotenowego, do której dochodzi podczas takich procesów jak ogrzewanie, trawienie czy suszenie. Obie substancje łatwo rozpuszczają się w wodzie, dlatego odwary i napary z muchomora czerwonego również mają właściwości psychoaktywne. Wbrew pozorom nie bez znaczenia pozostaje fakt, że właściwości psychoaktywne ma również… mocz osób, które spożyły muchomora czerwonego. Obecność obu związków stwierdza się w urynie godzinę po spożyciu grzybów, przy czym stosunkowo więcej znaj-duje się w niej kwasu ibotenowego niż muscymolu. Te właściwości farmakokinetyczne umożliwiły powstanie osobliwej praktyki wśród plemion syberyjskich.

Dlaczego szamani syberyjscy pili mocz reniferów?

Etnolodzy wysnuli wiele teorii na temat hipotetycznego stosowania A. muscaria przez różne kultury, zarówno w celach duchowych, jak i rekreacyjnych. Wielu z nich nie można jednak jednoznacznie potwierdzić ze względu na brak dostatecznych danych. Rejonem, w którym praktyka spożywania muchomorów rozwinęła się najbardziej pozostaje Syberia. Za pierwszy europejski dokument, opisujący rytuały tamtejszych szamanów uznaje się relację szwedzkiego jeńca wojennego, Philipa Johana von Strahlenberga z początku XVIII wieku. Raporty o współczesnym stosowaniu muchomorów czerwonych na Syberii również się pojawiają.

Amanita muscaria rośnie pospolicie na całym globie, ale jako grzyb mikoryzujący wymaga do rozwoju obecności określonego gatunku drzewa, zazwyczaj brzozy, jodły, sosny, świerku, osiki lub dębu. Klimat na północy Syberii nie sprzyja wzrostowi drzew, dlatego muchomor czerwony zyskał tam status towaru luksusowego i równowartość jednego renifera za owocnik. Wysoka cena, rzadkość występowania oraz brak innych rdzennych enteogenów doprowadziły do rozwoju intrygującej praktyki, jaką było picie moczu osoby, która wcześniej spożyła muchomora. Człowiek po konsumpcji grzyba mógł wypić własny mocz w celu przedłużenia jego działania lub podzielić się nim z biedniejszymi członkami plemienia, aby oni również mogli dostąpić muchomorowego dobrodziejstwa. Według niektórych źródeł uryna miała mieć nawet lepsze działanie niż pierwotny wywar z grzybów, a jej psychoaktywne właściwości utrzymywały się aż do pięciu kolejno pijących ją osób. Relacje opisują też praktykę picia moczu reniferów, które miały wcześniej zjadać muchomory czerwone.

Dzisiaj A. muscaria znajduje się w kręgu zainteresowań producentów kosmetyków inspirowanych tradycyjną syberyjską medycyną oraz miłośników eksperymentów zarówno narkotycznych, jak i kulinarnych.

Bibliografia

  • Ott, Jonathan. (1976). Psycho-Mycological Studies Of Amanita – From Ancient Sacrament To Modern Phobia. Journal of Psychoactive Drugs, 8:1, 27-35
  • Michelot, Didier. Melendez-Howell, Leda Maria. (2003). Amanita muscaria: chemistry, biology, toxicology, and ethnomycology. Mycological Research, 107:2, 131-146.
  • Feeney, Kevin. (2013). The Significance of Pharmacological and Biological Indicators in Identifying Historical uses of Amanita muscaria. Entheogens and the Development of Culture: The Anthropology and Neurobiology of Ecstatic Experience, 279-318.
  • Crundwell, E. (1987). The unnatural history of the fly agaric. Mycologist, 1:4, 178-181

Autor

mgr. farm Wiktoria Kurzyna — magister farmacji (Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu). Pasjonatka historii farmacji, etnofarmakologii, fitoterapii, ekologii i kuchni roślinnej. Współautorka książki „Etnofarmakologia rogu jednorożca”.

Uwaga

Pierwotnie powyższy tekst został opublikowany w czasopiśmie Pharmacopola, numer 1/2021

Leave a Reply

Your email address will not be published.