Św. Walenty — patron nie tylko epileptyków i chorych psychicznie

Św. Walenty — patron nie tylko epileptyków i chorych psychicznie

Wstęp

Gdyby św. Walenty żył w dzisiejszych czasach, zapewne cieszyłby się widząc, jak to każdego roku na dzień jego pamięci, 14 lutego, wszyscy zakochani obdarzają się pięknymi kwiatami. Jak bowiem głosi legenda, sam bardzo chętnie rozdawał kwiaty przechodzącym ludziom koło jego ogrodu w Umbrii. Według podań, przez lata sam wielokrotnie apelował do serc ówczesnych mężczyzn, aby jeśli kochają swoje wybranki — pozostawali w domu i nie szli na wojnę, dbając o niewiastę swojego serca.

Święty Walenty leczy epileptyka. Attribution 4.0 International (CC BY 4.0). Source: Wellcome Collection.

Życie i męczeńska śmierć Walentego

Św. Walenty żył w III w. i był legendarnym biskupem Terni w Umbri. Choć o jego życiu zachowało się niewiele informacji, wiadomo jednak, że w czasie prześladowań chrześcijan w Cesarstwie Rzymskim za panowania ówczesnego cesarza Klaudiusza II Gockiego wraz ze św. Mariuszem asystował męczennikom w czasie ich ostatnich procesów i egzekucji.

Wbrew zakazowi, jaki wprowadził cesarz, błogosławił śluby młodych legionistów i za swoje poczynania zginął. Znany bowiem był z przeciwstawiania się woli władcy, który bezpodstawnie zakazywał małżeństw legionistom pomiędzy 18, a 37 rokiem życia. Tłumaczył to brakiem zaangażowania i zanikiem pasji w walce małżonków. Z tego powodu Walenty został po pewnym czasie pojmany i doprowadzony do samego prefekta Rzymu, który przeprowadził na nim proces polegający na zmuszeniu go do wyparcia się wiary w Chrystusa.

Walenty nie chciał jednak uznać kultu pogańskich bożków w efekcie czego był wielokrotnie torturowany i bity, ale ostatecznie nie wyrzekł się wiary. Według przekazów z VIII wieku ścięto mu głowę, a wyrok wykonano 14 lutego 269 roku. Pochowany został w Rzymie przy via Flaminia.

Według innej z legend, znany ówcześnie retor z Aten, imieniem Craton, zaprosił Walentego z Terni do Rzymu. Spotkanie to było spowodowane tym, że syn Cratona cierpiał na skrzywienie kręgosłupa. Kiedy Walenty go uzdrowił, cała jego rodzina miała przejść wkrótce na chrześcijaństwo. Nie wiadomo jednak, jaka jest w rzeczywistości prawda historyczna, gdyż istnieje także drugi Walenty, czczony tego samego dnia: rzymski kapłan, który to zginął równie męczeńską śmiercią 14 lutego 209 r. za panowania innego cesarza, Klaudiusza.

Kult i relikwie

W wielu miastach środkowych Włoch św. Walenty był czczony już w zamierzchłych czasach. W średniowieczu zaliczany między innymi do ludowych świętych Kościoła, podobnie jak znany św. Mikołaj — pogromca kanibali czy Marcin. 

Grób świętego szybko stał się celem licznych pielgrzymek. Papież Juliusz I wzniósł nad grobem bazylikę pod wezwaniem św. Walentego, którą odnowił później papież Teodor I. W ciągu średniowiecza kult Walentego objął całą niemal Europę.        

Tak to kult tegoż świętego trwa nieprzerwanie już od IV wieku w Rzymie. W 496 roku sam cesarz Gelazy I ustanowił dzień jego pamięci, a relikwie Walentego rozwieziono po świecie.

W 1605 r. biskup Giovanni Antonio Onorati odkopał szczątki św. Walentego, które złożono w ozdobnej trumnie, zapieczętowano i pochowano w katedrze w Terni. 23 lipca 1605 r. bazylika otrzymała oficjalnie tytuł sanktuarium, a Walenty został głównym patronem miasta. Obecnie jego ciało spoczywa w przezroczystej trumnie pod ołtarzem, ale nie jest wystawione na widok publiczny, a schowane w figurze przedstawiającej biskupa.

Patronat zakochanych, epileptyków, chorób umysłowych

W średniowieczu, w części Europy, św. Walenty był uważany za patrona osób chorych nerwowo oraz epileptyków. Padaczkę bowiem nie bez powodu nazywano chorobą św. Walentego, towarzyszącą ludzkości od zarania dziejów. Antyczni określali ją „świętą” lub „wielką” chorobą, którą nie leczono, a przez wieki zmagały się z nią rzesze ludzi. Do dnia dzisiejszego wierzy się, że może być ona wywołana klątwą, karą bądź łącznością z duchami. Znano więc w wiekach powiedzenie: „płakała, jakby ją Walanty trząsł”, którym to od XVII w. określano towarzyszące tej chorobie licznie pojawiające się wstrząsy epileptyczne.

Z kolei w Anglii oraz w Stanach Zjednoczonych św. Walentego czczono głównie jako patrona zakochanych, czyli osób dosłownie „chorych” z miłości. Już dawniej bowiem pojawił się zwyczaj, że w dniu św. Walentego los “przeznaczał dla siebie” pary młodych
ludzi. Po wymianie prezentów pozostawali przez rok narzeczonymi, po czym zawierali małżeństwo.

Już od V wieku 14 lutego był dniem poświęconym specjalnej pamięci św. Walentego, a z tą datą w czasach Antyku związanych było wiele zwyczajów wiążących się z płodnością i małżeństwem. Rzymianie rozpoczynali w tym czasie święto bogini dziewcząt Februaty Junony, patronki małżeństw i rodzin. Każdego roku, 14 lutego, ozdabiali jej ołtarze i wizerunki oraz obdarowywali kwiatami kobiety, a także stawiali liczne wróżby miłosne.

Domniemana czaszka św. Walentego, przechowywana w kościele Santa Maria (Cosmedin). Autor: Dnalor01. Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Austria.

Inna z legend głosi, że św. Walenty miał zwyczaj ofiarowywać wspomniany we wstępie kwiat ze swego ogrodu w Terni młodym ludziom, którzy go odwiedzali. Przynosiło to szczęście w małżeństwie. Chcąc wyjść naprzeciw prośbom o udzielenie ślubu, wyznaczył jeden dzień w roku, w którym błogosławił sakrament małżeństwa i dzień ten obchodzony jest jako „walentynki”.

Nie jest jednak do końca jasne, dlaczego uznano go za patrona osób zakochanych, chorych z miłości. Według innej z legend stało się tak, ponieważ za życia święty ten złamał wspomniany wprowadzony przez cesarza zakaz zawierania związków małżeńskich przez młodych mężczyzn, a on postanowił udzielać im ślubu. Wtrącony za ten czyn do więzienia miał tam poznać niewidomą córkę strażnika, która pod wpływem zażyłej znajomości z nim odzyskała wzrok. Legenda głosi, że biskup kochał ją bardzo mocno, a po egzekucji ojciec ukochanej przyniósł ponoć z więzienia list podpisany przez przyszłego świętego: „Od Twojego Walentego”. 

Od XIV w. dzień św. Walentego obchodzony jest we Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii, a później w Ameryce jako święto młodych i zakochanych. Już od ponad 500 lat kobiety i mężczyźni w Anglii i Szkocji 14 lutego wybierają swojego „Walentego” lub „Walentynkę”.

W ikonografii  Św. Walenty przedstawiany jest od V wieku najczęściej jako kapłan w ornacie, z księgą bądź kielichem w lewej ręce, a z mieczem w prawej, także w stroju biskupa uzdrawiającego chłopca z padaczki. Często przedstawiany jest również z innymi boskimi uzdrowicielami — św. Witą (odpowiadającym za oraz ze św. Sebastianem (więcej na jego temat w monografii „Epidemie: historyczne metody leczenia i prewencji” 2023).

Podsumowanie

Warto więc pamiętać, że „walentynki” dzisiaj to nie tylko laickie święto, pozbawione wyrazu religijnego, ale święto prawdziwej miłości, zachęcające do pogłębiania uczucia. To również wspomnienie osób chorych na „niemoc św. Walentego” czyli wspomnianą padaczkę (inaczej epilepsję), cierpiących na duszy i na ciele, szczęśliwie bądź nieszczęśliwie zakochanych — chorych z przysłowiowej „miłości”.

Rysunek na płótnie przedstawiający zwłoki św. Walentego

Bibliografia

  • Attnater, D., John C.R. (1997). Dykcjonarz świętych. Wydawnictwo Ossolineum.
  • Cammilleri, R. (2001). Wielka księga świętych patronów. Jakikolwiek jest wasz zawód, z jakimkolwiek problemem się borykacie, zawsze jest święty, do którego możecie się zwrócić. Wydawnictwo Jedność.
  • Chisesi, I.. (2018). Co to za święty? Sztuka czytania obrazów. Słownik ikonografii. Wydawnictwo Jedność.
  • Day, M. (2002). Wszyscy święci ich życie i czasy. Wydawnictwo G+J RBA
  • Fros, H., Sowa, F. (2007). Księga imion i świętych. Wydawnictwo WAM.
  • Gorys, E., (2007). Leksykon świętych. Wydawnictwo Klub dla Ciebie.
  • Jagla, J. (2004). Boska medycyna i Niebiescy Uzdrowiciele wobec kalectwa i chorób człowieka. Ikonografia „Patronów od Chorób” i „Świętych Miłujących Żebraków” w sztuce polskiej XIV-XVII wieku. Wydawnictwo Neriton.
  • Niewęgłowski, W.A. (1998). Leksykon świętych. Wydawnictwo: Rosikon Press ? PWN.
  • Sobczak, J. (2000). Święci i ich symbole. Drukarnia i Księgarnia św. Wojciecha.
  • Zaleski,W. (1995). Święci na każdy dzień. Wydawnictwo Salezjańskie.

Leave a Reply

Your email address will not be published.